Encyklopedia Poszepszynskich
Advertisement

Hau!

Murzyn na plaży.

Murzyn to (wbrew pozorom) biały, troszku zapchlony pies Poszepszyńskich. Kundel. Niestety nikt, nawet Poszepszyńscy, nie wiedzą ile ma lat i jakiej jest płci. Prawdziwy z niego stróż domu. Kiedyś należał do Ślepego Leona i reagował na imiona Tajniak, Agent, Szpieg, Kolaborant i Premier. Murzyn zaginął Ślepemu Leonowi, ale niestety nie została wyznaczona za niego nagroda, dlatego Poszepszyńscy go przygarnęli. Nie jest zbyt drogi w utrzymaniu - solidna miska pokarmu wystarcza mu na przeżycie kilku tygodni. Murzyn niegdyś ostrzyżony został do gołej skóry, a pozyskana w ten sposób sierść miała służyć do zrobienia swetra dla całej rodziny. Murzyn został oduczony aportowania - jak mówi Grzegorz: "psy mają aportowanie we krwi". Grzegorz wiele pracy poświęcił aby oduczyć Murzyna tej bezsensownej czynności. Natomiast Dziadek Jacek tresował Murzyna do występów w programie Magdy Umer (wywalanie języka, zamykanie lewego oka, chowanie ogona, leżenie na grzbiecie, krzyżowanie łap).

  • Wyglądał trochę jak jamnik, gdyż Poszepszyńscy znaleźli go w rurze pod zlewem.

Czy to na pewno pies?

W jednym z odcinków członkowie rodziny prowadzą rozmowę z której wynika, że pies Murzyn jest dość ekstremalnym przypadkiem jamnika. Przypomina raczej węża, ze względu na niezwykłą długość a przy tym niewielką średnicę tułowia. W dodatku po przydeptaniu - syczy jak prawdziwy wąż. Nawet Maryla ma wątpliwości i zastanawia się czy to aby faktycznie nie jest jakiś nieznany nauce gatunek węża. Problem nie zostaje rozstrzygnięty, ale rodzina postanawia wykorzystać praktycznie gadzie cechy Murzyna i przywiązuje go w pobliżu wycieraczki przed drzwiami pana Włodka, by pilnował butelki z mlekiem przed kradzieżą. Poszepszyńscy liczą, że na widok takiego węża w półmroku potencjalny złodziej dozna szoku...


Źródło

Strona Fanklubu Rodziny Poszepszyńskich im. Kaprala Jedziniaka

Advertisement