Encyklopedia Poszepszynskich
Advertisement
Bóbr po deszczu.

Czas trwania: 20:07

Pierwsza edycja (przypuszczalnie): 15.03.1978 r.

Pierwsze słowa: "Prze-ra-ża-ją-ce, przerażające..."

Występują: Piotr Fronczewski, Hanna Okuniewicz, Jan Kobuszewski,

Piosenka: brak

Początek

Dziadek Jacek powtarza z uporem słowo "przerażające". Grzegorz z godnością proponuje mu pomoc, jednak nie powoduje to żadnej reakcji. W końcu Grzegorz, nakręciwszy się, dochodzi do stanu przedzawałowego. Dopiero to powoduje odpowiedź dziadka.

Sytuacja jest chwilowo opanowana. Maryla proponuje dziadkowi za jego pozwolenie udzielenia sobie pomocy podział dań wielkanocnych a konkretnie - 1 (słownie: jedno) wielkanocne jajko. Grzegorz zaręcza, że przypilnuje by Maryla dotrzymała słowa (daje słowo honoru, co jednak dziadek Jacek wyśmiewa). Wściekły Grzegorz gryzie na kawałki krzesło.

Dziadek Jacek proponuje, że jeśli Grzegorz faktycznie przegryzie krzesło, powie mu o co chodzi. Jednak po odgryzieniu oparcia, Grzegorzowi momentalnie przechodzi złość. Dziwi się nawet, że w ogóle myślał o pomocy. Powtarza za dziadkiem Jackiem "przerażające" śmiejąc się donośnie.

Teraz wścieka się dziadek Jacek. Zarzuca Grzegorzowi że złamał słowo i jest szmatą. Marylę zaś nazywa wyrodną córką a Grzegorza - wyrodnym zięciem. Zdaniem Grzegorza jest to nauczka na całe życie - pomocy się nie odrzuca.

Ile lat ma dziadek Jacek?

Rozmowa zbacza na próbę ustalenia tego faktu. Zadanie wydaje się proste - trzeba znaleźć dowód dziadka. Nikt tego nie chce jednak zrobić, trzeba by bowiem wejść na taboret i sięgnąć do szafy - a taboret właśnie zrobił Grzegorz, ogryzając krzesło. Grzegorz liczy: jeśli w 1904 miał 20 to teraz - 96. Ten wynik nie podoba się Maryli, dziadek go akceptuje: za 4 lata pełna setka!!!

Skoro wiek jest tak imponujący, Maryla wraca do obietnicy podarowania dziadkowi Jackowi 1 (słownie: jednego) wielkanocnego jaja. Grzegorz idzie dalej: jajo będzie ofiarowane dziadkowi co roku! W końcu to już niedługo potrwa... Grzegorz osiągnął swój cel: dziadek będzie się teraz martwił, ile to mu zostało...

Grzegorz snuje plany obchodów setnej rocznicy urodzin dziadka Jacka i planuje zaproszenie mediów oraz publiczności. Obiecuje prezenty - kosztowne upominki, jakie zwykle dostają stulatkowie.

Dziadek Jacek's Chronicles

Grzegorz wpada na pomysł wydania pamiętników dziadka. Pierwszy i drugi tom mogą być odpowiednio o Mandżurii i zabójstwie Igi Korczyńskiej. Grzegorz ofiaruje się być redaktorem obu tomów. Zaczyna wystukiwać tytuł na maszynie i proponuje początek - oczywiście "Kiedy w niezapomnianym roku 1904...". Jednak w następnym zdaniu "Mandżurio moja Mandżurio, ty jesteś jak zdrowie..." dziadek Jacek wyprowadza Grzegorza w pole, ten łapie historię, ale po chwili kasuje całość. Później mówi o bobrach, płoszonych przez maszerujący oddział. Grzegorz nie wierzy, ale wściekły zapisuje. Dalej jest jeszcze ciekawiej: dziadek Jacek opowiada o wzięciu jednego z bobrów do niewoli i jego przesłuchaniu.

Maryla wychodzi i wraca z dowodem dziadka Jacka. Okazuje się, że ma on 10 lat mniej - jest bowiem z rocznika 1894... Grzegorz krzyczy na dziadka Jacka że ten jest oszustem: w takim razie podczas wojny rosyjsko-japońskiej dziadek miał 10 lat... Twierdzi zatem, że jego opowieści są stekiem łgarstw. Spisane opowieści trafiają podarte do kosza. Dziadek wrzeszczy, że nie ma w tym sprzeczności - po prostu był... dzieckiem pułku! Trzask prask i po wszystkim...

Anegdoty

  • Dziadek Jacek opowiada, jak to założył się z kapralem Jedziniakiem: on przegryzie krzesło a kapral - ołowiany kabel. Jest to możliwe gdy ma się ostre zęby i dużo czasu.
  • Historia z niezapomnianego roku 1904: kapral Jedziniak: "Wy mi tu Poszepszyński nie parafarafrazujcie słów poety. Lepiej sobie guzik zapnijcie, jak ze mną rozmawiacie!!!".

Powiedzenia

"Czysty jak bóbr po deszczu" (powiedzenie mandżurskie)

"Sam jesteś dygresja" (do Grzegorza)


<< powrót do listy odcinków

Advertisement